28 sie 2014

Bez uzależnień

9 komentarzy:

  1. Świadomość , że nie ma od niczego i od nikogo zależności.
    Wiedzenie ,że to Czym Jesteś to Samo Życie.
    Zrozumienie,które nie wymaga praktykowania (robienia czegoś) ani czasu.
    Nie potrzeba dnia, roku ,2 minut.....jedynie Ta Chwila-Tu i Teraz.
    Bycie i doświadczanie Siebie jako to co nie ma formy a jedynie poprzez formę.
    Zrozumienie,ze świat nie może dać trwałej wartości.
    Będziesz nadal spotykać ludzi by mieć doświadczenia i działać,ale bez ządz
    i lęków ,,ego".To znaczy,że już nie będziesz wymagać od sytuacji,osoby,
    miejsca czy zdarzenia żeby cię zadowoliły albo uszczęśliwiły.
    ,,Pozwolisz" być ich przemijającej i niedoskonałej naturze (bez oporu wobec iluzji).I wtedy zdarza się CUD, kiedy już nie stawiasz niemożliwych zadań
    każda sytuacja,osoba,miejsce czy wydarzenie stają się nie tylko zadawalające
    ,ale także bardziej harmonijne i spokojniejsze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Być od kogoś zależnym psychicznie , emocjonalnie. Co to ze sobą niesie ,
    co to oznacza? Oznacza to że ,,moje" szczęście zależne jest od ,, innej"
    osoby.Jeśli tak jest to bez względu na to czy zdaję sobie z tego sprawę
    czy nie będę żądać by ta osoba jakoś przyczyniła się do ,, mojego"
    szczęścia. Wówczas pojawia się strach. Strach przed utratą,odrzuceniem
    wzajemna kontrola. Miłość Doskonała,,wyklucza" lęk.Tam gdzie Jest Miłość
    nie ma miejsca na żądania,oczekiwania,nie ma zależności.Moje szczęscie
    nie jest zależne od ciebie.Twoje towarzystwo sprawia mi wielką radość.
    Cieszę się bez potrzeby zawłaszczania tego co sprawia mi radość.
    To co naprawdę mnie cieszy to nie ,,ty"To COŚ większego niz ,,ty" i ,,ja"
    Odkrywam wtedy ,że jest to podobne do symfonii, jest osobliwym rodzajem
    orkiestry grającej jakąś melodię w ,,twojej" obecności.Odczuwam,pragnę,
    chcę tego ale już nie potrzebuję desperacko.Jeżeli odczuwam ,że pragnę
    tego z całego serca , trwa to nadal.Jednak gdyby miałoby być inaczej i
    kiedy odejdziesz orkiestra będzie grać ,nie przestanie.Gdy spotkam ,,kogoś
    innego" gra ona inną melodię równie zachwycającą. A kiedy jestem sama
    orkiestra gra nadal.Jej repertuar jest olbrzymi , nigdy grać nie przestaje.
    I tego dotyczy Świadomość nie tylko związków miłosnych lecz też koleżeńskich, rodzicielskich......wszelkich relacji międzyludzkich.
    Gdy uczepisz się kogoś życie jest ,,niszczone", gdy trzymasz się
    czegokolwiek ,,zaprzestajesz" żyć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Należy się ,,oduczyć" wszystkiego czego cię nauczono( nie mówię o wiedzy
    praktycznej , która jest zdecydowanie przydatna).Rozum ,logika mówi ci
    nie możesz tego mieć , przecież wiesz jak jest:tak i tak.A ty wierzysz temu
    przekonaniu.Wielokrotnie jeżeli przynależysz do jakiejś religii wierzysz ,że
    Bóg tak chce lub innej grupy np. politycznej. Albo ,że twój rodzic,znajomy,
    żona ,mąż czy szef wiedzą co dla ciebie jest ,,dobre". Nie wiesz ,że nie
    przynależysz do nikogo i niczego.Jesteś Wolnością to twój naturalny stan.
    Kreacja to ,,szaleństwo".Wszystko jest możliwe , żadnej logiki a zarazem
    Porządek.Bóg to dopiero ,,wariat".Bądz ,,szalony".Logika to chaos i pomie-
    szanie.,,Słowo Boże jest głupstwem w oczach świata. Moje myśli nie są
    waszymi myślami. (trochę z Pisma św.)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uzależniamy się też od medytacji.Prawdziwy spokój jest niezależny od umysłu.
    Spokój jest naturalnym stanem - Tym Jesteś , kiedy nie ma wiary ,że czegoś
    potrzebujesz.Czy muszę mieć wyciszony umysł? Ostatecznie nie chodzi o to
    jak cichy jest umysł, ponieważ możesz nie mieć wogóle myśli i możesz być
    odrętwiały w tym samym czasie.Często cisza jest pewnym rodzajem otępienia.
    To tylko stan umysłu. Po prostu kultywowany stan umysłu- ego. Jezeli bijesz
    psa wystarczajaco często to będzie cicho ,ale czy jest to pies szczęsliwy ,
    wolny ? Chcesz tępego , cichego umysłu? Czy chcesz ,, wydawać się " wolny
    ,,wyglądać"na nieprzywiązanego ? Cichy umysł sam w sobie nic nie oznacza.
    Jest po prostu kolejnym doświadczeniem.Nie ,, zmienia" nic.Kazda zmiana nic nie zmienia (jest skutkiem).TY jesteś wciąż Sobą ,więc czy ,,masz ''cichy umysl
    czy najbardziej chaotyczny ,w obu stanach TY(Świadomość) tam Jesteś by to znać.Jezeli jest całkowita cisza to wspaniale, ale jeżeli nie ma rozpoznania ,że
    Jest tam Poznanie,Obecność , że jest tam Samo-poznająca się Świadomość?
    To nie ma znaczenia co jest twoim doświadczeniem , możesz zmieniać je przez resztę zycia. Dlatego jest tak wiele osób medytujących.Mijają się z ROZPOZNA-
    NIEM ,ponieważ wierzą w ,, indywidualność stanu", wazność stanu , że ten stan
    jest czymś , idealizują go , czczą.Cały ich wysiłek jest po to by osiągnąć ten stan i go utrzymać.Więc gdy umysł jest wyciszony całkowicie ,, rozpoznaj", że
    jest wyciszony i rozpoznaj ,że to JEST ROZPOZNANE przez to CZYM JESTEŚ
    Jest TU OBECNOŚĆ WIEDZY.Ta Obecność przedstawia WOLNOŚĆ, która zawsze i już jest obecna.Zawsze dostępna.Natomiast gdy wpada myśl i ,,masz"
    bardzo aktywny umysł albo przygnębiony,lękliwy czy kochający czy niezawistny
    Jakikolwiek jest umysł to jest kolejnym doświadczeniem.Wyzwania nadal będą się pojawiać ale jest niezbywalna wiara i nie jest to umysłowa wiara.To nie jest
    idealizacja stanu czy czegokolwiek , to jest tylko czystą wiarą.Nie wazne co ci wejdzie w drogę wiesz , że JESTEŚ. Jesteś poza możliwoscią bycia dotkniętym.
    I to wszystko przychodzi zwyczajnie poprzez samoistne ROZPOZNANIE , że
    jest WIEDZA, która wie intymnie ,że ONA SAMA TU JEST. Pojawia się w ciszy
    jak i podczas aktywności umysłu.

    OdpowiedzUsuń
  5. BYCIE TU I TERAZ jest bezczasowe . To OBECNOŚĆ .
    Osoba , która np. jest zła i mówi - wiem,że odczuwam złość , jestem świadoma tej złości. To ego , które uważa ,że odczuwa złość i jest świadome tej emocji.
    Następnie osoba np. pije kawę i uważa, że jest TU I TERAZ , ponieważ jest
    świadoma picia kawy.Nie rozmyśla w tej chwili o przeszłości czy przyszłości
    To też ego. Kto o tym wszystkim WIE? Nie ,,ja" to wie. ŚWIADOMOŚĆ jest
    WIEDZENIEM o tej sytuacji , osobie , odczuciu ( uwarunkowaniu).
    Jestem Wiedzeniem o tym ale nie jestem tym. Jestem z tym Jedno , ale nie
    zależę od tego.TU I TERAZ to OBECNOŚĆ , a nie to co się dzieje w chwili
    teraznieszej.To raczej ŚWIADOMOŚĆ tego co się dzieje i jest BEZOSOBOWA.
    Jaki rozwój duchowy osoba chce przechodzić? i co chce uzyskać?(che stać się
    Pełnią).,,Osoba" i ,,Oświecenie" (to dualizm) ,jedno chce uzyskać drugie.
    Osoba żyje w iluzji , pozornym świecie , który jest ograniczony, uwarunkowany,
    skończony.W takim razie co osoba może wiedzieć i być świadomą czegoś co
    JEST NIESKOŃCZONE , BEZWARUNKOWE.I to nie jest trudne jak czasami wydaje się dla osoby do osiągnięcia. To jest wręcz NIEMOŻLIWE. Jeżeli ktoś
    twierdzi ,że został ,,oświecony" i jest na właściwej drodze , to twierdzi ,,ego"
    To jest złudzenie , poczucie osobowości , któremu interpretacja umysłu mówi ,
    że coś uzyskało (uzurpowanie własności), coś zrobilo ze ,,swoim"życiem
    Śni piękny SEN , który zawsze moze się zmienić na niesatysfakcjonujące życie
    ( bo coś się wydarzy).Żadnej gwarancji że to będzie trwać.......... co uzyskała
    osoba.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaufanie w relacjach, ja ufam tobie więc ty też miej zaufanie do mnie.
    To kolejna potrzeba , zależność.W tym upatrujemy WOLNOŚCI.
    Jestem ,, ja" ,,ty" i ,,nasz związek"(oddzielenie) i mówimy o Jedności
    cokolwiek to znaczy.Przechodzimy kolejne relacje i nadal żadnego
    wzajemnego rozumienia się nie znajdujemy , kolejne rozczarowania .
    A może w ten sposób to nie funkcjonuje ,może należy podważyć
    wszystko to co do tej pory ,,wiemy" o miłości , wolności ?

    OdpowiedzUsuń
  7. Uzależniamy się od pozornego czasu. Czasami wydaje się nam, że,, mamy" go zbyt wiele innym razem brakuje go nam.Ludzie cierpią z braku wewnętrznej
    przestrzeni. Jesteśmy tacy klaustrofobiczni.,,Nasze życia" są takie wypełnione,
    napchane..........Nikt nie ma czasu. Każdy biega z nikąd do nikąd.Tyle, tyle tego Jest w porządku, jeżeli wiesz, że jesteś Jaznią. Wtedy żadna z tych rzeczy cię nie przytłoczy. Ale bez osadzenia wew. łatwo przychodzi rozbicie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeżeli miałabym ,,potrzebę" modlitwy. Z pewnością byłaby nią: Boże ,,oszczędz mi" pragnienia miłości, aprobaty i szacunku.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie uwolnisz się od ,,swoich" uzależnień (pragnień). Świadomość tego,
    wychodzenie im naprzeciw ze Zrozumieniem. Wtedy one uwalniają się od
    ,,ciebie".

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.