Czy czasem myślisz o tym co się dzieje z inną osobą?
Jak sobie radzi?
W jaki sposób funkcjonuje?
Zdziwił bym się, jakby było inaczej.
Często mamy, właśnie taki natłok myśli i nie jesteśmy w stanie się w żaden sposób tego pozbyć.
Bierze się to stąd, że nie zajmujemy się tak naprawdę swoim własnym życiem. I nie poświęcamy SOBIE zbyt dużej uwagi.
Przewala się to po głowie jak buldożer, jak tajfun.
A tak naprawdę nie mamy na to żadnego wpływu.
Każdy z nas jest jednostką, zawsze był i będzie odrębną częścią.
A skoro tak jest, to my możemy pilnować samych siebie.
Inni mogliby robić dokładnie tak samo.
Lecz niestety, kiedy jesteśmy z kimś w relacji, często bywa inaczej.
Pilnujemy, kontrolujemy i sprawdzamy drugą osobę ograniczając możliwości i wolność drugiego człowieka.
Jest to zupełnie NIEZDROWE podejście. Bo chęć bycia wolnym, jest naturalną i daną nam przez życie częścią nas - KAZDEGO Z NAS.
NIE TRAĆMY CZASU NA COŚ, NA CO NIE MAMY WPLYWU.
Drugą kwestią jest lojalność osoby przez nas Kochanej.
Ale o tym już następnym razem...