Ten blog pojawił się po to, by dla Ciebie dla mnie, droga przez Życie była łatwiejsza. By łatwiej było zrozumieć, to co wewnątrz i otaczający nas Świat zewnętrzny.
Myślimy, że myślimy, ale tak naprawdę wymyślamy rzeczy, których być może nie powinniśmy. Żyj i baw się dobrze, obserwuj zachowania swoje i zachowania innych, to Nasza nauka.
Rozpoznajesz bez cienia wątpliwości, że to TY jesteś Stwórcą Wszystkiego i, że STWARZANIE to rozdawanie Twojej PEWNOŚCI co do tego KIM JESTEŚ.
To CZYM JESTEŚ nigdy nie było, nie jest ani nie będzie ,,czymś"(kimś) konkretnie. TY jesteś MNĄ a JA jestem TOBĄ - JEDNAKOWO. Ani bardziej ani mniej. .
Dylematem w dualizmie jest POTENCJALNOŚĆ. Jeśli zrobię tak.... , to wtedy będzie tak........ albo jeśli nie zrobię tak...... to będzie tak.... Np. Jeżeli nie wpłacę tych rat , to mnie zlicytują ( a to nieprawda)- to ,,twoja" projekcja. .Planujesz przyszłość, ponieważ obawiasz się przyszłości.W takim wyobrażeniu o rzeczywistości nieuniknione jest przewidywanie przyszłości. Nie może być inaczej, ,,ty" musisz wiedzieć co jest za rogiem. A Życie to gotowe przedstawienia, które pokazują się zawsze w Teraz,w Tej Chwili, zresztą Jedynej Chwili jaka JEST.Wszystko JUŻ JEST i nie wynika z działań w ramach związku przyczynowo-skutkowego. Dzisiaj nie wynika z wczoraj ani też jutro nie wynika z dzisiaj.Chociaż wydaje się , że tak. Życie jest CUDEM a nie zmaganiem się, które jest koncepcją życia.
Prawdziwe Życie jest jak rozpakowywanie prezentów w Boże Narodzenie. Wszystkie są trafione i może nawet zapomniałeś/aś, że czegoś chciałeś/aś i właśnie to dostajesz.To właśnie Niespodzianka.Całkowite Zaufanie. Natomiast ego nie jest zainteresowane niespodzianką, ono jest nieufne i bardzo przewidywalne , w tym upatruje sens ,,swojego" życia.
Życie ego(osoby) jest jego religią. Umieściło na zew. siebie ,,swoje" projekcje (bożki) i je czci. Niektóre atakuje, zwalcza , przed innymi znowu się broni.Wierzy w siebie i swoje projekcje, że są autentyczne.
,, Wierzyć w Siebie " jest tożsame z WIEDZENIEM KIM JESTEM. W przeciwnym razie ,,ty" (osoba) projektujesz iluzję, to nieuniknione. Bez Świadomości nic nie masz, nie możesz kochać drugiej osoby czy wypić kawy w kafejce, nie istniejesz pod każdym względem. Umysł rozświetlony Świadomością jest spokojny i obecny. Jakość twojej Świadomości determinuje jakość twojego Życia. Ego jak zwykle postrzega wszystko do góry nogami. Równość posiadania i bycia nie jest postrzegana. Posiadanie wydaje się być przeciwieństwem dawania. Jeżeli uznasz, że ten świat jest światem MYŚLI (Świadomością) to znika cała wiara w fałszywe powiązania pomiędzy dawaniem i traceniem, które ego (osoba) wytwarza. Możesz jedynie współdzielić te myśli, które pochodzą ze Świadomości. To co ego wytwarza trzyma dla siebie a zatem nie ma to żadnej mocy. Istnienie wytworów ego nie jest współdzielone. Taki wytwór nie umiera po prostu nigdy się nie urodził. Ego wytworzyło ,,ten świat" tak jak postrzega. Wszystko jest MYŚLĄ , więc jak można dawanie ze stratą kojarzyć? Jeżeli współuczestniczysz w fizycznym posiadaniu , to wtedy w istocie dzielisz się własnością , przez co masz jej mniej. Jeżeli dzielisz się myślą, to nie pomniejszasz jej. Każda taka myśl jest wciąż twoja, chociaż została przekazana komuś innemu. Nic nie jest ,,trudne" jeśli jest w pełni upragnione. Pragnąć w pełni oznacza STWARZAĆ.Wszystko ,,osiąga się " poprzez Życie, a Życie jest tożsame z Umysłem( Świadomością).
Nie usiłujesz więc SORTOWAĆ w czasie różnych aspektów, które cię tutaj doprowadziły, bo przecież i tak zawsze będziesz TYLKO TUTAJ. Jeżeli i tak będziesz JEDYNIE TUTAJ, to jakie ma to znaczenie jak się tutaj dostałeś? np. kiedy to usłyszysz , to już to usłyszałeś. To tylko ,,twoja" determinacja utożsamiania się z ,,twoimi" przeszłymi ramami odniesienia wstrzymuje cię przed rozpoznaniem tego. Jasny umysł nie przejmuje się przeszłością. Nie przenoś do terazniejszości zdarzeń z przeszłości, które mylnie bierzesz za przyczynę, powód tego co dzieje się TERAZ. Przyjmij tę PEWNOŚĆ, to ,,zaoszczędzi" ci naprawdę czasu. Wszystko co mogło się kiedykolwiek przydarzyć doprowadziło cię do tej chwili, lecz nie usiłuj sortować aspektów. Ponieważ poprzez sprowadzanie ,,swoich" poprzednich skojarzeń TUTAJ rzutujesz swe skojarzenia na przyszłość i dosłownie przykrywasz ŚWIĘTĄ CHWILĘ. Jak można widzieć MOŻLIWOŚCI, jeżeli ,,ty" i ,,ja" jesteśmy tak zajęci swoimi wspomnieniami o ,,sobie". To nie jest prawdziwe, to dzieje się tylko w ,,twoich" myślach nie ma tam żadnej rzeczywistości.
Oddzielenie od Prawdy(Świadomości) jest niemożliwe. Nie możesz oddzielić się od SIEBIE , a jedynie pozornie. Jeżeli wygląda tak jakby ci się nie powodziło, to TYLKO dlatego, ponieważ ,,ty" tak myślisz, że tak jest...... Życie w ,,tym świecie", historyjce jest swego rodzaju MAGIĄ, z niczego(braku) chcesz stworzyć coś. Jest to bezmyślnym, nietwórczym użyciem umysłu. Używasz do tego afirmacji, pozytywnego myślenia, lekarstw, ziół, rekomendacji innych osób, nadajesz znaczenie żywności,nieraz używasz modlitwy lub samego Boga (w/g swojego pojęcia) i wiele innych zaradczych środków pozornie znajdujących się na zewnątrz. Wszystko to tylko złoty cielec, nic poza tym. I wcale nie chodzi o to,że nie masz mocy w ,,swoim" umyśle by uprawiać tę MAGIĘ. Np. mówisz zobacz jak zdobędę to miejsce parkingowe , dzięki mocy mojego umysłu doprowadzę to...... Robimy to , bo tak chcemy i to dostajemy, oczywiście że tak. Wiesz jaki jest ,,problem", odmówiłeś komuś innemu miejsca parkingowego. Jak trochę czytasz książek o rozwoju duchowym to powiesz : nie zabrałem komuś miejsca , bo nie ma ,,innej" osoby. Właśnie , że jest , bo jeśli myślisz , że jest jakieś miejsce parkingowe, które ,,ty" potrzebujesz, to jest ktoś ,,inny". W przeciwnym razie nie musiałbyś się martwić o miejsce, ,,ty" użyłeś magii , aby doprowadzić do tego. Jeśli więc zrobiłeś to w OGRANICZONYM skojarzeniu, to ktoś ,,inny" odczuwał ,,brak" z tego powodu. To się nazywa karmą (prawo przyczyny i skutku). To co wychodzi z ciebie to i powraca. Jakiekolwiek potwierdzenie ,,mocy" twojego umysłu w twojej próbie UZYSKANIA czegoś powoduje, że komuś ,,innemu" będzie brakować. I wciąż utwierdzasz tę moc by demonstrować ,,swoją moc". To jest ,,mocą" ODDZIELENIA. Pokusa by utwierdzać ,,moc" w OGRANICZENIU. Możesz przenosić góry..................... ale jakkolwiek użyjesz tej ,,mocy" będziesz za nią odpowiedzialny. PRAWDY nie można użyć, zastosować . Prawda JEST i TY NIĄ JESTEŚ.
W ,,naszym" życiu sporo pojawia się ,,dobrych" rzeczy ale też i ,,złych". I ponieważ jednak te drugie odbierają nam poczucie szczęścia, to należy przyznać, że trwałej szczęśliwości nie zapewniło nam również to, co ,,dobre". Kiedy bowiem jedna część ciała zostanie uleczona, odzywa się kolejna. Problem zasobów zostanie rozwiązany, wyskakuje coś np. w relacjach. I tak przechodzi się od jednej WIARY w fizyczną, mentalną lub finansową dyshar- monię do drugiej . I na nowo podejmuje się próby leczenia lub poprawienia okoliczności.Człowiek nie opanował jeszcze lekcji, że żadnej trudności nie można przezwyciężyć, zwalczając ją. Niczego osoba nie może dokonać używając fizycznej lub mentalnej siły, ponieważ walka jedynie wzmacnia to, co wydaje się być ,,złe" w twoich doświadczeniach.Więc nie chodzi też o to, żebyś snuł POZYTYWNE MYŚLI, ponieważ to jest nadal używanie siły- mentalnej. Lecz gdy wzniesiesz się ponad umysł i myśli (poddanie w wątpli- wość ich wiarygodności). Stan bez mocy jest STANEM ŚWIADOMOŚCI, w którym nie istnieją dwie zwalczające się siły.. Nie chodzi więc o zwalczanie czegoś, a raczej o PORZUCENIE WIARY w istnienie ,,DOBRA I ZŁA" w jakimkolwiek skutku lub formie (osobie, sytuacji). ŚWIADOMOŚĆ to CZYM JESTEŚ nie ma przeciwieństwa będącego w opozycji.,, Mocy" Świadomości nie można użyć ani na rzecz ,,dobra" ani ,,zła". Jest TWÓRCZĄ WSPIERAJĄCĄ I UTRZYMUJĄCĄ MOCĄ DOBRA. W Świadomości nie istnieje ani ,,dobro" ani ,,zło" - NIE MA stopniowania i porównań. Jest tylko BYT, STAN BYTU, JEDYNY BYT, JEDNO , NIE DWA. Umysł w ,,swoim" nieoświe- conym stanie , napełniony materialistycznymi wierzeniami, teoriami, opiniami, i wyznaniami może jedynie manifestować ,,swój" własny CHAOTYCZNY STAN. Tylko wtedy gdy przestajesz myśleć kategoriami ,,dobra i zła" doświadczana jest HARMONIA.
Wystarczy by powiedzieć JESTEM ŚWIADOMOŚCIĄ (Miłością, Obfitością, Zdrowiem......) i nie mogę cierpieć, nie mogę doznawać bólu, nie mogę ponosić straty ani nie mogę nie uczynić wszystkiego czego chcę. Z tą myślą wszystko na co patrzysz ulega Całkowitej Przemianie. To jest Jedyna Prawda. To nie jest stwierdzenie jednej z możliwości, stwierdzenie percepcyjnego osądu w związku z lękiem, żalem, złem, cierpieniem, brakami. To jest stwier - dzenie Rzeczywistości - jedynej jaka JEST. Z tym, że dzieje się tak gdy jest tego głębokie Uświadomienie a nie tylko intelektualne wiedzenie. Gdy umysł jest przesiąknięty tą Prawdą.Niemożliwe jest aby Umysł tego nie zrozumiał, ma tę zdolność, jest Twoim(Świadomości) narzędziem.Może się tak tylko wydawać, że jest to trudne. Nie ma to znaczenia
Łatwość Rzeczywistości wynika z tego, że JUŻ ZOSTAŁA STWORZONA - Miłość, Obfitość, Relacje.... można porównać to do kadrów filmowych, gotowych przedstawień. Życie jest łatwiejsze niż myślisz............................ ,że jest. Los człowieka to zgrabnie ułożony ZESTAW PROBLEMÓW, które w powszechnej opinii, przekonaniu należy podtrzymywać. Cóż bowiem poczelibyśmy BEZ problemów? Aż strach pomyśleć. Bylibyśmy SZCZĘŚLIWI bez powodu!!! Na takie rozwiązanie człowiek nie może się zgodzić. To byłoby zbyt ŁATWE, a więc w ,,twoim" przekonaniu to jest NIEMOŻLIWE. Mówisz:,, Mam problem a teraz pokażę światu jaki jestem dobry w ROZWIĄZY- WANIU jego. Jak tylko go rozwiążę BĘDĘ SZCZĘŚLIWY. Jak tylko znajdę idealnego partnera lub świetną pracę lub dom moich marzeń albo receptę na zdrowie czy najlepszą duchową ścieżkę. To WRESZCIE będę ZADOWOLONY. A więc do dzieła ! I tak ,,ty"(człowiek) oddaje się całym sercem NAŁOGOWI rozwiązywania problemów. Gdy rozwiąże PIERWSZY, tak się tym upaja, że ZAPOMINA iż miał być szczęśliwy. Bierze się więc za rozwiązanie NASTĘPNEGO. Jeszcze tylko ten jeden powtarza z rozbrajającym uporem nałogowca..Przyparty do muru, mówi: wcale nie jestem uzależniony. Takie jest po prostu życie.............. NIE DA się inaczej. Czy aby naprawdę? A może życie jest zupełnie inne. Może ŻYCIE- TO PRZESTRZEŃ NIEOGRANICZONYCH MOŻLIWOŚCI,WIECZNE STWARZANIE I NIEZMĄCONY SPOKÓJ ? Czy to zbyt piękne aby było prawdziwe ? Człowiek nie chce tego słuchać . Zostaje mu wtedy ODEBRANE wszystko w co ,,wierzy". Całe zmaganie, powaga problemów, brzemię cierpienia, pot zraszający czoło. POZBAWIONY zostaje tak ,,cennych" dla niego spraw jak strata, samotność, smutek...... Dosłownie odbierany jest mu jego SENS ISTNIENIA. A na to nie może osoba POZWOLIĆ. Kto powiedział, że ,,twoje"( oddzielne ego) istnienie MA SENS? Jego jedynym sensem było NADAWANIE ZNACZENIA temu , co NIE MA ZNACZENIA. Urzeczywistnianie tego , co NIERZECZYWISTE. Poczucie osobowości(człowiek) robi wszystko by NIE ZAUFAĆ. Nie zaufać, że TEN MOMENT - jest ABSOLUTNIE DOSKONAŁY. Nie takim jak go ,,ty"postrze- gasz, lecz takim jak jest NAPRAWDĘ
Natura czasu i przestrzeni - oddzielenia, jak się temu przyjrzeć jest taka : jak do niej wejdziesz, wyjść już NIE MOŻESZ...................................... Jeśli PROBLEM byłby rzeczywisty, to musiałbyś go wiecznie ROZWIĄZYWAĆ BEZ KOŃCA I BEZ SUKCESU.................. Dokładnie tym charakteryzuje się kondycja ludzka. Czyż nie próbujemy CIĄGLE POPRAWIAĆ ,,swojej" sytuacji, rozwiązać jakiegoś problemu? A gdy wydaje się, że jeden już rozwiązaliśmy, pojawia się następny i tak bez końca...... Czy istnieje więc jakieś WYJŚCIE z tej jak zdawałoby się beznadziejnej sytuacji? Problem pojawia się i nie podlega to dyskusji (chociaż pozornie) lecz nie ma to znaczenia . Chyba, że ,,ty" mu nadasz. Nie chodzi więc o negację problemu. Natomiast możesz WYJŚĆ z tego (pętli nie kończących prób rozwiązywania go) zanim do tego WEJDZIESZ. Nie rozwiązuj PROBLEMU ! Zrób to ,czego jako człowiek najbardziej się boisz - ZATRZYMAJ SIĘ. Nie zmieniaj Tej Chwili, tego miejsca ,,POZWÓL" aby samo się zmieniło, ponieważ w Rzeczywistości JUŻ się zmieniło. Każda chwila jest ABSOLUTNIE NOWA. My jako ludzie potrafimy jedynie PRZYNIEŚĆ ,,swoją" Przeszłość( poprzednie doświadczenia) do Terazniejszości. Zatem każda chwila , którą PRZEŻYWAMY jest TAKA SAMA jak ,,nasza" Przeszłość. Zajmujemy się więc NIEUSTANNYM uzasadnianiem miejsca w przestrzeni (statyczność), które JUŻ PRZEMINĘŁO, stąd czas liniowy. Nie trzymajmy się więc ,,swojej" INTERPRETACJI, swojej opinii, oceny rzeczywistości, której tak naprawdę nie widzimy. Postrzegamy tylko pozorną rzeczywistość.Rozwiązanie jakie ZNAJDUJESZ dla problemu urzeczywistnia jedynie problem w ,,twoim" umyśle a nie go,, rozwiązuje".Innymi słowy jeśli masz LEKARSTWO to musisz mieć CHOROBĘ, w przeciwnym razie nie potrzebowałbyś lekarstwa. Gdybyś NIE MIAŁ żadnej OPCJI, żadnego Rozwiązania dla konfliktu ROZPOZNAŁBYŚ, że konflikt nie jest rzeczywisty a tylko pozorny, ponieważ zniknąłby, ,,rozwiązał się" samoistnie. To miejsce, ten człowiek, ten przedmiot, ta sytuacja ma ci do zaofiarowania DUŻO, DUŻO więcej niż pozwalałeś sobie do tej pory ZOBACZYĆ. A więc OTWÓRZ swój umysł i CZEKAJ........................................................................................ Odpręż się i PUŚĆ. Nie dajesz się bowiem OSZUKAĆ pozorom i konflikt ZNIKA. To miejsce i ta chwila jest CAŁKIEM NOWA. ,,Pozwól" sobie na bycie NIEUSTANNIE ZASKAKIWANYM.
Tylko MOŻLIWOŚCI(Miłość, Obfitość,Zdrowie......) są PRAWDZIWE.
Całe szczęście, że ,,ten świat" nie jest rzeczywisty. Dopiero mielibyśmy problemy. Wtedy nawet w ludzkim pojmowaniu wyzdrowienie (,,wyleczenie się lekami czy inną metodą) nie byłoby możliwe.Gdyby choroba była FAKTEM a nie FAŁSZEM . Istotą świata widzialnego (rzeczywistego) jest Umysł Nieuwarunkowany, nie posiadający cech ,,dobra i zła" Jedynie ,,ty" mylnie to interpretujesz. Gdyby nie było to Prawdą, to nie moglibyśmy przy naszym stanie świadomości zmieniać tego co nazywamy światem materialnym. Wtedy UŚWIADAMIASZ sobie, że istota Umysłu i istota Materii jest JEDNYM I TYM SAMYM .
Przestań wspominać PRZESZŁOŚĆ i ,,przewidywać" PRZYSZŁOŚĆ na jej podstawie. Nie mów było............................ będzie................................... WIEDZ czego chcesz- to jest wystarczające. Nie określaj JAK? GDZIE? KIEDY? Daj się zaskoczyć(MIŁO!) A WSZYSTKO czego chcesz POKAŻE się w TERAZ - jedynym czasie jaki jest i DOŚWIADCZYSZ tego.
Uczyń ten ROK- ODMIENNYM poprzez czynienie WSZYSTKIEGO TAKIM SAMYM :) A rok rozpocznie się w RADOŚCI i WOLNOŚCI.
Nie może się Tobie nie powieść.
OdpowiedzUsuńTo NIEMOŻLIWE.
Rozpoznajesz bez cienia wątpliwości, że to TY jesteś Stwórcą Wszystkiego i,
że STWARZANIE to rozdawanie Twojej PEWNOŚCI co do tego KIM JESTEŚ.
To CZYM JESTEŚ nigdy nie było, nie jest ani nie będzie ,,czymś"(kimś) konkretnie.
TY jesteś MNĄ a JA jestem TOBĄ - JEDNAKOWO. Ani bardziej ani mniej. .
Dylematem w dualizmie jest POTENCJALNOŚĆ.
OdpowiedzUsuńJeśli zrobię tak.... , to wtedy będzie tak........ albo jeśli nie zrobię tak......
to będzie tak.... Np. Jeżeli nie wpłacę tych rat , to mnie zlicytują ( a to
nieprawda)- to ,,twoja" projekcja. .Planujesz przyszłość, ponieważ obawiasz się przyszłości.W takim wyobrażeniu o rzeczywistości nieuniknione jest przewidywanie przyszłości. Nie może być inaczej, ,,ty" musisz wiedzieć co jest za rogiem. A Życie to gotowe przedstawienia, które pokazują się zawsze w Teraz,w Tej Chwili, zresztą Jedynej Chwili jaka JEST.Wszystko JUŻ JEST i nie
wynika z działań w ramach związku przyczynowo-skutkowego. Dzisiaj nie
wynika z wczoraj ani też jutro nie wynika z dzisiaj.Chociaż wydaje się , że tak.
Życie jest CUDEM a nie zmaganiem się, które jest koncepcją życia.
Prawdziwe Życie jest jak rozpakowywanie prezentów w Boże Narodzenie.
OdpowiedzUsuńWszystkie są trafione i może nawet zapomniałeś/aś, że czegoś chciałeś/aś
i właśnie to dostajesz.To właśnie Niespodzianka.Całkowite Zaufanie. Natomiast ego nie jest zainteresowane niespodzianką, ono jest nieufne i bardzo przewidywalne , w tym upatruje sens ,,swojego" życia.
Życie ego(osoby) jest jego religią. Umieściło na zew. siebie ,,swoje"
OdpowiedzUsuńprojekcje (bożki) i je czci. Niektóre atakuje, zwalcza , przed innymi
znowu się broni.Wierzy w siebie i swoje projekcje, że są autentyczne.
,, Wierzyć w Siebie " jest tożsame z WIEDZENIEM KIM JESTEM.
OdpowiedzUsuńW przeciwnym razie ,,ty" (osoba) projektujesz iluzję, to nieuniknione.
Bez Świadomości nic nie masz, nie możesz kochać drugiej osoby
czy wypić kawy w kafejce, nie istniejesz pod każdym względem.
Umysł rozświetlony Świadomością jest spokojny i obecny. Jakość
twojej Świadomości determinuje jakość twojego Życia. Ego jak zwykle
postrzega wszystko do góry nogami. Równość posiadania i bycia nie
jest postrzegana. Posiadanie wydaje się być przeciwieństwem dawania.
Jeżeli uznasz, że ten świat jest światem MYŚLI (Świadomością) to
znika cała wiara w fałszywe powiązania pomiędzy dawaniem i traceniem,
które ego (osoba) wytwarza. Możesz jedynie współdzielić te myśli, które
pochodzą ze Świadomości. To co ego wytwarza trzyma dla siebie a zatem
nie ma to żadnej mocy. Istnienie wytworów ego nie jest współdzielone.
Taki wytwór nie umiera po prostu nigdy się nie urodził. Ego wytworzyło
,,ten świat" tak jak postrzega. Wszystko jest MYŚLĄ , więc jak można
dawanie ze stratą kojarzyć? Jeżeli współuczestniczysz w fizycznym
posiadaniu , to wtedy w istocie dzielisz się własnością , przez co masz
jej mniej. Jeżeli dzielisz się myślą, to nie pomniejszasz jej. Każda taka
myśl jest wciąż twoja, chociaż została przekazana komuś innemu.
Nic nie jest ,,trudne" jeśli jest w pełni upragnione. Pragnąć w pełni oznacza
STWARZAĆ.Wszystko ,,osiąga się " poprzez Życie, a Życie jest tożsame
z Umysłem( Świadomością).
I TAK BĘDZIESZ (JESTEŚ) TYLKO TUTAJ
OdpowiedzUsuńNie usiłujesz więc SORTOWAĆ w czasie różnych aspektów, które cię tutaj
doprowadziły, bo przecież i tak zawsze będziesz TYLKO TUTAJ. Jeżeli i tak
będziesz JEDYNIE TUTAJ, to jakie ma to znaczenie jak się tutaj dostałeś?
np. kiedy to usłyszysz , to już to usłyszałeś. To tylko ,,twoja" determinacja
utożsamiania się z ,,twoimi" przeszłymi ramami odniesienia wstrzymuje cię przed rozpoznaniem tego. Jasny umysł nie przejmuje się przeszłością.
Nie przenoś do terazniejszości zdarzeń z przeszłości, które mylnie bierzesz za przyczynę, powód tego co dzieje się TERAZ. Przyjmij tę PEWNOŚĆ, to
,,zaoszczędzi" ci naprawdę czasu. Wszystko co mogło się kiedykolwiek
przydarzyć doprowadziło cię do tej chwili, lecz nie usiłuj sortować aspektów.
Ponieważ poprzez sprowadzanie ,,swoich" poprzednich skojarzeń TUTAJ
rzutujesz swe skojarzenia na przyszłość i dosłownie przykrywasz ŚWIĘTĄ CHWILĘ. Jak można widzieć MOŻLIWOŚCI, jeżeli ,,ty" i ,,ja" jesteśmy tak
zajęci swoimi wspomnieniami o ,,sobie". To nie jest prawdziwe, to dzieje się tylko w ,,twoich" myślach nie ma tam żadnej rzeczywistości.
Oddzielenie od Prawdy(Świadomości) jest niemożliwe. Nie możesz oddzielić się
OdpowiedzUsuńod SIEBIE , a jedynie pozornie. Jeżeli wygląda tak jakby ci się nie powodziło, to
TYLKO dlatego, ponieważ ,,ty" tak myślisz, że tak jest...... Życie w ,,tym świecie", historyjce jest swego rodzaju MAGIĄ, z niczego(braku) chcesz
stworzyć coś. Jest to bezmyślnym, nietwórczym użyciem umysłu. Używasz do tego afirmacji, pozytywnego myślenia, lekarstw, ziół, rekomendacji innych osób,
nadajesz znaczenie żywności,nieraz używasz modlitwy lub samego Boga (w/g
swojego pojęcia) i wiele innych zaradczych środków pozornie znajdujących się
na zewnątrz. Wszystko to tylko złoty cielec, nic poza tym. I wcale nie chodzi o
to,że nie masz mocy w ,,swoim" umyśle by uprawiać tę MAGIĘ. Np. mówisz
zobacz jak zdobędę to miejsce parkingowe , dzięki mocy mojego umysłu
doprowadzę to...... Robimy to , bo tak chcemy i to dostajemy, oczywiście że tak.
Wiesz jaki jest ,,problem", odmówiłeś komuś innemu miejsca parkingowego.
Jak trochę czytasz książek o rozwoju duchowym to powiesz : nie zabrałem komuś miejsca , bo nie ma ,,innej" osoby. Właśnie , że jest , bo jeśli myślisz , że
jest jakieś miejsce parkingowe, które ,,ty" potrzebujesz, to jest ktoś ,,inny".
W przeciwnym razie nie musiałbyś się martwić o miejsce, ,,ty" użyłeś magii , aby
doprowadzić do tego. Jeśli więc zrobiłeś to w OGRANICZONYM skojarzeniu, to
ktoś ,,inny" odczuwał ,,brak" z tego powodu. To się nazywa karmą (prawo przyczyny i skutku). To co wychodzi z ciebie to i powraca. Jakiekolwiek potwierdzenie ,,mocy" twojego umysłu w twojej próbie UZYSKANIA czegoś
powoduje, że komuś ,,innemu" będzie brakować. I wciąż utwierdzasz tę moc
by demonstrować ,,swoją moc". To jest ,,mocą" ODDZIELENIA. Pokusa by
utwierdzać ,,moc" w OGRANICZENIU. Możesz przenosić góry.....................
ale jakkolwiek użyjesz tej ,,mocy" będziesz za nią odpowiedzialny.
PRAWDY nie można użyć, zastosować . Prawda JEST i TY NIĄ JESTEŚ.
W ,,naszym" życiu sporo pojawia się ,,dobrych" rzeczy ale też i ,,złych".
OdpowiedzUsuńI ponieważ jednak te drugie odbierają nam poczucie szczęścia, to należy
przyznać, że trwałej szczęśliwości nie zapewniło nam również to, co ,,dobre".
Kiedy bowiem jedna część ciała zostanie uleczona, odzywa się kolejna.
Problem zasobów zostanie rozwiązany, wyskakuje coś np. w relacjach. I tak
przechodzi się od jednej WIARY w fizyczną, mentalną lub finansową dyshar-
monię do drugiej . I na nowo podejmuje się próby leczenia lub poprawienia
okoliczności.Człowiek nie opanował jeszcze lekcji, że żadnej trudności nie
można przezwyciężyć, zwalczając ją. Niczego osoba nie może dokonać używając fizycznej lub mentalnej siły, ponieważ walka jedynie wzmacnia to,
co wydaje się być ,,złe" w twoich doświadczeniach.Więc nie chodzi też o to,
żebyś snuł POZYTYWNE MYŚLI, ponieważ to jest nadal używanie siły-
mentalnej. Lecz gdy wzniesiesz się ponad umysł i myśli (poddanie w wątpli-
wość ich wiarygodności). Stan bez mocy jest STANEM ŚWIADOMOŚCI, w
którym nie istnieją dwie zwalczające się siły.. Nie chodzi więc o zwalczanie czegoś, a raczej o PORZUCENIE WIARY w istnienie ,,DOBRA I ZŁA" w
jakimkolwiek skutku lub formie (osobie, sytuacji). ŚWIADOMOŚĆ to
CZYM JESTEŚ nie ma przeciwieństwa będącego w opozycji.,, Mocy" Świadomości nie można użyć ani na rzecz ,,dobra" ani ,,zła". Jest TWÓRCZĄ
WSPIERAJĄCĄ I UTRZYMUJĄCĄ MOCĄ DOBRA. W Świadomości nie istnieje
ani ,,dobro" ani ,,zło" - NIE MA stopniowania i porównań. Jest tylko BYT,
STAN BYTU, JEDYNY BYT, JEDNO , NIE DWA. Umysł w ,,swoim" nieoświe-
conym stanie , napełniony materialistycznymi wierzeniami, teoriami, opiniami,
i wyznaniami może jedynie manifestować ,,swój" własny CHAOTYCZNY STAN.
Tylko wtedy gdy przestajesz myśleć kategoriami ,,dobra i zła" doświadczana
jest HARMONIA.
Wystarczy by powiedzieć JESTEM ŚWIADOMOŚCIĄ (Miłością, Obfitością,
OdpowiedzUsuńZdrowiem......) i nie mogę cierpieć, nie mogę doznawać bólu, nie mogę
ponosić straty ani nie mogę nie uczynić wszystkiego czego chcę. Z tą myślą
wszystko na co patrzysz ulega Całkowitej Przemianie. To jest Jedyna Prawda.
To nie jest stwierdzenie jednej z możliwości, stwierdzenie percepcyjnego
osądu w związku z lękiem, żalem, złem, cierpieniem, brakami. To jest stwier -
dzenie Rzeczywistości - jedynej jaka JEST. Z tym, że dzieje się tak gdy jest
tego głębokie Uświadomienie a nie tylko intelektualne wiedzenie. Gdy umysł
jest przesiąknięty tą Prawdą.Niemożliwe jest aby Umysł tego nie zrozumiał,
ma tę zdolność, jest Twoim(Świadomości) narzędziem.Może się tak tylko
wydawać, że jest to trudne. Nie ma to znaczenia
,, Zdobyć świata szczyt" - IRA
OdpowiedzUsuńSłuchając opowieści których finał znasz, to jaką szansę Miłość ma?
Utrzymaj jednak Wiarę i zachowaj twarz.
Tyle mamy w sobie Zła ile widzą inni.
Wszystko sprowadza się do UFNOŚCI :)
OdpowiedzUsuńŁatwość Rzeczywistości wynika z tego, że JUŻ ZOSTAŁA STWORZONA -
Miłość, Obfitość, Relacje.... można porównać to do kadrów filmowych,
gotowych przedstawień. Życie jest łatwiejsze niż myślisz............................
,że jest. Los człowieka to zgrabnie ułożony ZESTAW PROBLEMÓW, które w
powszechnej opinii, przekonaniu należy podtrzymywać. Cóż bowiem poczelibyśmy BEZ problemów? Aż strach pomyśleć. Bylibyśmy SZCZĘŚLIWI
bez powodu!!! Na takie rozwiązanie człowiek nie może się zgodzić. To byłoby
zbyt ŁATWE, a więc w ,,twoim" przekonaniu to jest NIEMOŻLIWE.
Mówisz:,, Mam problem a teraz pokażę światu jaki jestem dobry w ROZWIĄZY-
WANIU jego. Jak tylko go rozwiążę BĘDĘ SZCZĘŚLIWY. Jak tylko znajdę
idealnego partnera lub świetną pracę lub dom moich marzeń albo receptę na
zdrowie czy najlepszą duchową ścieżkę. To WRESZCIE będę ZADOWOLONY.
A więc do dzieła ! I tak ,,ty"(człowiek) oddaje się całym sercem NAŁOGOWI
rozwiązywania problemów. Gdy rozwiąże PIERWSZY, tak się tym upaja, że
ZAPOMINA iż miał być szczęśliwy. Bierze się więc za rozwiązanie NASTĘPNEGO. Jeszcze tylko ten jeden powtarza z rozbrajającym uporem
nałogowca..Przyparty do muru, mówi: wcale nie jestem uzależniony. Takie jest
po prostu życie.............. NIE DA się inaczej. Czy aby naprawdę? A może życie
jest zupełnie inne. Może ŻYCIE- TO PRZESTRZEŃ NIEOGRANICZONYCH
MOŻLIWOŚCI,WIECZNE STWARZANIE I NIEZMĄCONY SPOKÓJ ?
Czy to zbyt piękne aby było prawdziwe ? Człowiek nie chce tego słuchać .
Zostaje mu wtedy ODEBRANE wszystko w co ,,wierzy". Całe zmaganie,
powaga problemów, brzemię cierpienia, pot zraszający czoło. POZBAWIONY zostaje tak ,,cennych" dla niego spraw jak strata, samotność, smutek......
Dosłownie odbierany jest mu jego SENS ISTNIENIA. A na to nie może osoba
POZWOLIĆ. Kto powiedział, że ,,twoje"( oddzielne ego) istnienie MA SENS?
Jego jedynym sensem było NADAWANIE ZNACZENIA temu , co NIE MA
ZNACZENIA. Urzeczywistnianie tego , co NIERZECZYWISTE. Poczucie osobowości(człowiek) robi wszystko by NIE ZAUFAĆ. Nie zaufać, że TEN
MOMENT - jest ABSOLUTNIE DOSKONAŁY. Nie takim jak go ,,ty"postrze-
gasz, lecz takim jak jest NAPRAWDĘ
POZORNY PROBLEM a ISTNIEJĄCE MOŻLIWOŚCI
OdpowiedzUsuńNatura czasu i przestrzeni - oddzielenia, jak się temu przyjrzeć jest taka :
jak do niej wejdziesz, wyjść już NIE MOŻESZ......................................
Jeśli PROBLEM byłby rzeczywisty, to musiałbyś go wiecznie ROZWIĄZYWAĆ
BEZ KOŃCA I BEZ SUKCESU.................. Dokładnie tym charakteryzuje się
kondycja ludzka. Czyż nie próbujemy CIĄGLE POPRAWIAĆ ,,swojej" sytuacji,
rozwiązać jakiegoś problemu? A gdy wydaje się, że jeden już rozwiązaliśmy,
pojawia się następny i tak bez końca...... Czy istnieje więc jakieś WYJŚCIE
z tej jak zdawałoby się beznadziejnej sytuacji? Problem pojawia się i nie
podlega to dyskusji (chociaż pozornie) lecz nie ma to znaczenia . Chyba, że
,,ty" mu nadasz. Nie chodzi więc o negację problemu. Natomiast możesz
WYJŚĆ z tego (pętli nie kończących prób rozwiązywania go) zanim do tego
WEJDZIESZ. Nie rozwiązuj PROBLEMU ! Zrób to ,czego jako człowiek najbardziej się boisz - ZATRZYMAJ SIĘ. Nie zmieniaj Tej Chwili, tego miejsca
,,POZWÓL" aby samo się zmieniło, ponieważ w Rzeczywistości JUŻ się
zmieniło. Każda chwila jest ABSOLUTNIE NOWA. My jako ludzie potrafimy
jedynie PRZYNIEŚĆ ,,swoją" Przeszłość( poprzednie doświadczenia) do
Terazniejszości. Zatem każda chwila , którą PRZEŻYWAMY jest TAKA SAMA
jak ,,nasza" Przeszłość. Zajmujemy się więc NIEUSTANNYM uzasadnianiem
miejsca w przestrzeni (statyczność), które JUŻ PRZEMINĘŁO, stąd czas liniowy.
Nie trzymajmy się więc ,,swojej" INTERPRETACJI, swojej opinii, oceny
rzeczywistości, której tak naprawdę nie widzimy. Postrzegamy tylko pozorną
rzeczywistość.Rozwiązanie jakie ZNAJDUJESZ dla problemu urzeczywistnia
jedynie problem w ,,twoim" umyśle a nie go,, rozwiązuje".Innymi słowy jeśli
masz LEKARSTWO to musisz mieć CHOROBĘ, w przeciwnym razie nie potrzebowałbyś lekarstwa. Gdybyś NIE MIAŁ żadnej OPCJI, żadnego
Rozwiązania dla konfliktu ROZPOZNAŁBYŚ, że konflikt nie jest rzeczywisty
a tylko pozorny, ponieważ zniknąłby, ,,rozwiązał się" samoistnie. To miejsce, ten człowiek, ten przedmiot, ta sytuacja ma ci do zaofiarowania DUŻO, DUŻO
więcej niż pozwalałeś sobie do tej pory ZOBACZYĆ. A więc OTWÓRZ swój
umysł i CZEKAJ........................................................................................
Odpręż się i PUŚĆ. Nie dajesz się bowiem OSZUKAĆ pozorom i konflikt
ZNIKA. To miejsce i ta chwila jest CAŁKIEM NOWA. ,,Pozwól" sobie na
bycie NIEUSTANNIE ZASKAKIWANYM.
Tylko MOŻLIWOŚCI(Miłość, Obfitość,Zdrowie......) są PRAWDZIWE.
OdpowiedzUsuńCałe szczęście, że ,,ten świat" nie jest rzeczywisty.
Dopiero mielibyśmy problemy. Wtedy nawet w ludzkim pojmowaniu
wyzdrowienie (,,wyleczenie się lekami czy inną metodą) nie byłoby
możliwe.Gdyby choroba była FAKTEM a nie FAŁSZEM . Istotą świata
widzialnego (rzeczywistego) jest Umysł Nieuwarunkowany, nie posiadający
cech ,,dobra i zła" Jedynie ,,ty" mylnie to interpretujesz. Gdyby nie było to Prawdą, to nie moglibyśmy przy naszym stanie świadomości zmieniać tego co nazywamy światem materialnym. Wtedy UŚWIADAMIASZ sobie, że istota Umysłu i istota Materii jest JEDNYM I TYM SAMYM .
Przestań wspominać PRZESZŁOŚĆ i ,,przewidywać" PRZYSZŁOŚĆ na jej
OdpowiedzUsuńpodstawie. Nie mów było............................ będzie...................................
WIEDZ czego chcesz- to jest wystarczające. Nie określaj JAK? GDZIE?
KIEDY? Daj się zaskoczyć(MIŁO!) A WSZYSTKO czego chcesz POKAŻE
się w TERAZ - jedynym czasie jaki jest i DOŚWIADCZYSZ tego.
Uczyń ten ROK- ODMIENNYM poprzez czynienie WSZYSTKIEGO TAKIM SAMYM :) A rok rozpocznie się w RADOŚCI i WOLNOŚCI.