Ten blog pojawił się po to, by dla Ciebie dla mnie, droga przez Życie była łatwiejsza. By łatwiej było zrozumieć, to co wewnątrz i otaczający nas Świat zewnętrzny.
Myślimy, że myślimy, ale tak naprawdę wymyślamy rzeczy, których być może nie powinniśmy. Żyj i baw się dobrze, obserwuj zachowania swoje i zachowania innych, to Nasza nauka.
Zastanawiałam się nad tym czy rzeczywiście mogę wybrać Radość albo Smutek? I czy po wyborze np. Radości być już tylko Radosną. Czy to jest kwestią ,,mojego" wyboru. I rozpoznałam, że DOPÓKI mam wybór (mam też ,,problem") gdyż ,,istnieje" również Smutek. To do du...y :) I jest to Zmienne. Daj spokój Radość z pewnością przejdzie w ,,tym świecie" w Smutek wcześniej czy pózniej. Nic tu po ,,moim" wyborze. To Złudzenie. Pomyślałam więc, a może............... RADOŚĆ pojawia się jak JUŻ ,,ja" NIE MAM WYBORU. Jak nie ma wiary w przeciwieństwa ,jak JEST TYLKO JEDNO I już ,,ja" nie mam wyjścia - mogę być TYLKO Radosna bo JEST TYLKO RADOŚĆ (bez przeciwieństwa). Swiadomość nie stworzyła Smutku. Smutek to Pozór. Przyjrzałam się temu i wygląda na to, że PRZYCZYNĄ Radości albo Smutku - są ,,moje" Myśli. Tylko one mają na mnie wpływ a nie żaden świat czy wybór jednego z nich (radość- smutek). ŚWIADOMOŚĆ (Umysł) - JEST MYŚLĄ MIŁUJĄCĄ, nie zawiera w sobie przeciwieństwa ( JEDNO). Umysł ludzki - MA MYŚLI OSĄDZA- JĄCE (,,dobro i zło" - zmienność). Myśli przyjmują formę i przedstawiają się jako świat (osoby, sytuacje) . Świat to SKUTEK (nic poza tym). Nie mogę uciec od świata, ludzi ani też ,,ich" zmienić. Nie mogę uciec od Umysłu. Za to mogę ZMIENIĆ Sposób Myślenia (Myśli) - PRZYCZYNĘ świata, który widzę. A wtedy z Pewnością zobaczę INNY Świat (Rzeczywisty, Radosny).
Lubię proste przykłady. Mam przed sobą sok pomarańczowy i sok jabłkowy, czyli jakby ,,mam" WYBÓR. ,,Wybieram" sok jablkowy. Piję sok jabłkowy, ponieważ ,,mam" w związku z nim jakieś swoje Przekonania, Myśli np. bardzo lubię jego smak czy może mi przypominać przyjemne chwile z dzieciństwa. DLATEGO decyduję się na sok jabłkowy. Okazuje się więc, że nic z tym wspólnego NIE MA to, że ,,mam" wybór, sok pomarańczowy. I tak, jeżeli przez całe ,,swoje" życie Myślę, że życie nie może być tylko Radosne ALE jest przeplatane Smutkiem. To pomimo, że niby ,,mam' Wybór Radość - Smutek. Zawsze ,,wyboirę" Przeplatankę swoimi PRZEKONANIAMI. I chociaz mogę przeczytać tomy książek motywacyjnych, to w ,,mojej" świado- mości będzie ,,rzeczywistością" też i Smutek - przeciwieństwo (WYBÓR). Jeżeli Nie Rozpoznam LUZJI JAKO ILUZJI
Rozpoznałam, że MOGĘ WYBIERAĆ :) i w istocie nawet ,,muszę". Aby dokonać WYBORU - poznałam jakie naprawdę są OPCJE między którymi WYBIERAM. Zrozumiałam, że - Jest TYLKO Jeden Wybór jakiego trzeba dokonać: między PRAWDĄ (Jedno- Radość, Miłość...) a Pozornym Fałszem (wiara w DWA : Radość - Smutek; Miłość- Nienawiść...) Nie Ma KOMPROMISU w tym co MÓJ WYBÓR nieuchronnie przyniesie. Nie może dać mi jedynie ODROBINĘ CZEGOŚ, ponieważ NIE MA NICZEGO ,,pomiędzy".WYBÓR, którego dokonuję przynosi - WSZYSTKO albo NIC. Jeśli Wybiorę coś co nie będzie TRWAŁO WIECZNIE ( czyli jest Już Obecne), to Wybiorę coś ,,BEZWA- RTOŚCIOWEGO". Tego NIGDY Nie Było i Nie Daje NIC temu ,,kto" TO WYBIE- RA. Zostaję OSZUKANA przez NICOŚĆ w Formie jaka zdaje mi SIĘ PODOBAĆ. TYMCZASOWA WARTOŚC - NIE MA ŻADNEJ WARTOŚCI. Czas NIGDY Nie Może ODEBRAĆ Prawdziwej Wartości. Jeżeli czuję się choć trochę WINNA z powodu ,,swego" WYBORU tzn., że POZWOLIŁAM aby Cele Ego PRZYSŁO- NIŁY Rzeczywistą Alternatywę. Tak więc : Nie Zdaję sobie sprawy , ze istnieją TYLKO DWIE MOŻLIWOŚCI WYBORU, chociaż Wydaje się. że JEST ICH WIELE. Wszystko jest CENNE albo Bezwartościowe, godne Poszukiwania albo Niewarte Najmniejszego Wysiłku by to Uzyskać. WYBÓR jest Łatwy właśnie z tego względu.ZŁOŻONOŚĆ to tylko przykrywka ego, która SKRYWA - PROSTY FAKT, że żadna DECYZJA , NIE MOZE BYĆ TRUDNA. zrozumienie tego Umo żliwia mi nie tylko dokonywanie łatwego i bezbolesnego WYBORU. Lecz Rozpo- znanie, że SAMO NIEBO ,,osiąga się" z PUSTYMI RĘKAMI i OTWARTYM UMYSŁEM, który przychodzi z NICZYM by ODNALEZĆ - WSZYSTKO i UZNAĆ to za SWOJE. Przestaję więc OSZUKIWAĆ siebie i WYRAŻAM szczerą CHĘĆ by Cenić TYLKO TO, co naprawdę WARTOŚCIOWE i RZECZYWISTE. Nie będę cenić tego , co NIE MA WARTOŚCI. Jest to DECYZJĄ w Umyśle (Oświeconym)
,, Życie jest jak ruletka" - usłyszałam kiedyś od pewnej osoby. Chodziło raczej o ZMIENNOŚĆ. Podobnie wtedy Myślałam. Zmieniłam Pojęcie o Ruletce. Od dawna podobała mi się gra w ruletkę. Tak po prostu. Teraz jeszcze tym bardziej, gdy gram w nią bez Wstrzymanego Oddechu. Odkąd Zrozumiałam, że Już Wygrałam i mam JEDYNIE przejść Doświadczenie , które jest JUZ DOKO- NANE ( w Swiadomości) a nie DOPIERO - grać aby ,,Wygrać" ( Poczucie Wygranej). W ,,tym świecie" mogę zawsze też mieć Poczucie Straty. Grając wcześniej w ruletkę zależało mi na tym, aby kolor na który postawiłam stawkę - wiadomo został ,,wylosowany". I to było bardzo stersujące a zarazem Mylne Myślenie. Afirmowałam się, że i tak pokaże się to co ,,ja" Chcę. Nie zawsze tak było.Użwywałam też mocy wiary, ze przecież Wygram ( co znaczyło, że dopiero to nastąpi). Sa też wymyślone rózne systemy , tego akurat nie używałam Lecz słyszałam, że też nie zwasze działają. Teraz zamiast WYKLUCZAĆ jeden kolor a drugi Akceptować - POZWALAM sobie Nie Wiedzieć Co się Pokaże z gó- ry nie zakładać. PEŁNIA to Włanczanie a nie Wykluczanie. Jedynie wykonuję działania jakie są ,,potrzebne" w Danej Chwili. Zrozumiałam, że sytuacje ,,doprowadzające" do Celu - NIE DECYDUJĄ wcale o Wyniku. Cel jest Już Obecny, choć jeszcze niewidzialny w formie. W ,,tym świecie" trochę inaczej to funkcjonuje. Przywiązuje się zdecydowanie Uwagę do sytuacji ,,po drodze" do Celu. I wierzy się, że to ONE właśnie Decydują o Celu jaki będzie. Mają na NIEGO Wpływ. Taki Sposób Myślenia - OGRANICZA PRAWDĘ. Każdy w ,,tym świecie" lubi mieć Moc, lecz traktuje Ją jako coś do zwalczania Przeciwieństwa. Możliwe jest Zrozumieć, że Jest TYLKO JEDNA MOC - STWÓRCZA KREACJA.
Gdybym chciała Jedynie Radości, wtedy Nie Doświadczałabym Smutku Doswiadczam też Smutku, bo Cenię to. WIARA w Przeciwieństwo. Gdybym w to Nie Wierzyła - to bym tego Nie Postrzegała. Gdybym JEDYNIE chciała MIŁOŚCI, Nie Widziałabym NICZEGO INNEGO. Jeżeli Chcę TROCHĘ Miłości - NIE BĘDĘ WIDZIEĆ MIŁOŚCI. Będę ,,mieć" Lęk, ponieważ IDEA Trochę, Połowiczności, Częściowości jest Ideą Lęku. Dlaczego miałabym zgadzać się (wierzyć) na Kondycję Lęku skoro JESTEM MIŁOŚCIĄ?
Oprócz Wiary w Smutek jednocześnie Wierzyłam, że POWODEM Smutku jest ,,ktoś" lub ,,coś" na zewnątrz ( w świecie). Nie mogłam wtedy Doświa- dczać Radości. Nie zależało to ode Mnie. Jestem Tym (Radością) a ja się zastanawiałam jak mam być Radosna? I szukam Siebie. Już samo spojrze- nie na to pokazuje mi, że znajduję się w Absurdalnej , NIEMOŻLIWEJ sytu- acj. NIGDY Nie doświadczę Radości,Spełnienia - jeśli wychodzę z ZAŁOŻE- NIA, że jestem Odrębną Tożsamością od ,,ciebie". Jest ,,ktoś inny". Jeżeli to jest Prawdziwe, to NIGDY SIEBIE NIE ZNAJDĘ. Co za Niemożliwa Sytuacja. Zastanawiałam się dlaczego rzeczy POWTARZAJĄ SIĘ? czy te same sytuacje, osoby, ktore wzbudzają ,,mój" gniew . A moze nawet ,,inne" osoby pojawiają się ale wzbudzające podobny gniew. Naciskający podobne guziki we ,,mnie", które wywołują PODOBNE REAKCJE. Może nawet pokazuje się inna praca LECZ wywołuje TEN SAM SCENARIUSZ. Może ZMIENIAM Związki, Relacje, pojawia się ,,Inna" Osoba ALE wciąż mi POKAZUJE, że znajduję się W TYM SAMYM PUNKCIE. Rozpoznałam, że Nie Mogę UCIEC OD SIEBIE. Nie Mogę TEGO ZMIENIĆ poprzez ZMIANĘ FORMY. Natomiast MOGĘ Przemienić swój Umysł (Sposób Myślenia). Gdy to Sobie UŚWIADAMIAM - dopiero wtedy Doswiadczam Radości ,,nikim" i ,,niczym" NIEUWARUNKOWANEJ.
RADOŚĆ I SMUTEK - POZORNY WYBÓR
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad tym czy rzeczywiście mogę wybrać Radość albo Smutek?
I czy po wyborze np. Radości być już tylko Radosną. Czy to jest kwestią
,,mojego" wyboru. I rozpoznałam, że DOPÓKI mam wybór (mam też ,,problem")
gdyż ,,istnieje" również Smutek. To do du...y :) I jest to Zmienne. Daj spokój
Radość z pewnością przejdzie w ,,tym świecie" w Smutek wcześniej czy pózniej.
Nic tu po ,,moim" wyborze. To Złudzenie. Pomyślałam więc, a może...............
RADOŚĆ pojawia się jak JUŻ ,,ja" NIE MAM WYBORU. Jak nie ma wiary w
przeciwieństwa ,jak JEST TYLKO JEDNO I już ,,ja" nie mam wyjścia - mogę
być TYLKO Radosna bo JEST TYLKO RADOŚĆ (bez przeciwieństwa).
Swiadomość nie stworzyła Smutku. Smutek to Pozór. Przyjrzałam się temu i
wygląda na to, że PRZYCZYNĄ Radości albo Smutku - są ,,moje" Myśli.
Tylko one mają na mnie wpływ a nie żaden świat czy wybór jednego z nich
(radość- smutek). ŚWIADOMOŚĆ (Umysł) - JEST MYŚLĄ MIŁUJĄCĄ, nie
zawiera w sobie przeciwieństwa ( JEDNO). Umysł ludzki - MA MYŚLI OSĄDZA-
JĄCE (,,dobro i zło" - zmienność). Myśli przyjmują formę i przedstawiają się jako
świat (osoby, sytuacje) . Świat to SKUTEK (nic poza tym). Nie mogę uciec od
świata, ludzi ani też ,,ich" zmienić. Nie mogę uciec od Umysłu. Za to mogę
ZMIENIĆ Sposób Myślenia (Myśli) - PRZYCZYNĘ świata, który widzę.
A wtedy z Pewnością zobaczę INNY Świat (Rzeczywisty, Radosny).
Lubię proste przykłady. Mam przed sobą sok pomarańczowy i sok jabłkowy,
OdpowiedzUsuńczyli jakby ,,mam" WYBÓR. ,,Wybieram" sok jablkowy. Piję sok jabłkowy, ponieważ ,,mam" w związku z nim jakieś swoje Przekonania, Myśli np.
bardzo lubię jego smak czy może mi przypominać przyjemne chwile z dzieciństwa. DLATEGO decyduję się na sok jabłkowy. Okazuje się więc, że
nic z tym wspólnego NIE MA to, że ,,mam" wybór, sok pomarańczowy.
I tak, jeżeli przez całe ,,swoje" życie Myślę, że życie nie może być tylko
Radosne ALE jest przeplatane Smutkiem. To pomimo, że niby ,,mam' Wybór
Radość - Smutek. Zawsze ,,wyboirę" Przeplatankę swoimi PRZEKONANIAMI.
I chociaz mogę przeczytać tomy książek motywacyjnych, to w ,,mojej" świado-
mości będzie ,,rzeczywistością" też i Smutek - przeciwieństwo (WYBÓR).
Jeżeli Nie Rozpoznam LUZJI JAKO ILUZJI
JEDEN WYBÓR - zamiast Licznych Wyborów
OdpowiedzUsuńRozpoznałam, że MOGĘ WYBIERAĆ :) i w istocie nawet ,,muszę".
Aby dokonać WYBORU - poznałam jakie naprawdę są OPCJE między którymi
WYBIERAM. Zrozumiałam, że - Jest TYLKO Jeden Wybór jakiego trzeba
dokonać: między PRAWDĄ (Jedno- Radość, Miłość...) a Pozornym Fałszem
(wiara w DWA : Radość - Smutek; Miłość- Nienawiść...) Nie Ma KOMPROMISU
w tym co MÓJ WYBÓR nieuchronnie przyniesie. Nie może dać mi jedynie
ODROBINĘ CZEGOŚ, ponieważ NIE MA NICZEGO ,,pomiędzy".WYBÓR,
którego dokonuję przynosi - WSZYSTKO albo NIC. Jeśli Wybiorę coś co nie
będzie TRWAŁO WIECZNIE ( czyli jest Już Obecne), to Wybiorę coś ,,BEZWA-
RTOŚCIOWEGO". Tego NIGDY Nie Było i Nie Daje NIC temu ,,kto" TO WYBIE-
RA. Zostaję OSZUKANA przez NICOŚĆ w Formie jaka zdaje mi SIĘ PODOBAĆ.
TYMCZASOWA WARTOŚC - NIE MA ŻADNEJ WARTOŚCI. Czas NIGDY
Nie Może ODEBRAĆ Prawdziwej Wartości. Jeżeli czuję się choć trochę WINNA
z powodu ,,swego" WYBORU tzn., że POZWOLIŁAM aby Cele Ego PRZYSŁO-
NIŁY Rzeczywistą Alternatywę. Tak więc : Nie Zdaję sobie sprawy , ze istnieją
TYLKO DWIE MOŻLIWOŚCI WYBORU, chociaż Wydaje się. że JEST ICH
WIELE. Wszystko jest CENNE albo Bezwartościowe, godne Poszukiwania albo
Niewarte Najmniejszego Wysiłku by to Uzyskać. WYBÓR jest Łatwy właśnie z
tego względu.ZŁOŻONOŚĆ to tylko przykrywka ego, która SKRYWA - PROSTY
FAKT, że żadna DECYZJA , NIE MOZE BYĆ TRUDNA. zrozumienie tego Umo
żliwia mi nie tylko dokonywanie łatwego i bezbolesnego WYBORU. Lecz Rozpo-
znanie, że SAMO NIEBO ,,osiąga się" z PUSTYMI RĘKAMI i OTWARTYM
UMYSŁEM, który przychodzi z NICZYM by ODNALEZĆ - WSZYSTKO i UZNAĆ
to za SWOJE. Przestaję więc OSZUKIWAĆ siebie i WYRAŻAM szczerą CHĘĆ
by Cenić TYLKO TO, co naprawdę WARTOŚCIOWE i RZECZYWISTE. Nie będę
cenić tego , co NIE MA WARTOŚCI. Jest to DECYZJĄ w Umyśle (Oświeconym)
RULETKA
OdpowiedzUsuń,, Życie jest jak ruletka" - usłyszałam kiedyś od pewnej osoby. Chodziło raczej
o ZMIENNOŚĆ. Podobnie wtedy Myślałam. Zmieniłam Pojęcie o Ruletce.
Od dawna podobała mi się gra w ruletkę. Tak po prostu. Teraz jeszcze tym bardziej, gdy gram w nią bez Wstrzymanego Oddechu. Odkąd Zrozumiałam, że Już Wygrałam i mam JEDYNIE przejść Doświadczenie , które jest JUZ DOKO-
NANE ( w Swiadomości) a nie DOPIERO - grać aby ,,Wygrać" ( Poczucie Wygranej). W ,,tym świecie" mogę zawsze też mieć Poczucie Straty. Grając
wcześniej w ruletkę zależało mi na tym, aby kolor na który postawiłam stawkę
- wiadomo został ,,wylosowany". I to było bardzo stersujące a zarazem Mylne
Myślenie. Afirmowałam się, że i tak pokaże się to co ,,ja" Chcę. Nie zawsze
tak było.Użwywałam też mocy wiary, ze przecież Wygram ( co znaczyło, że
dopiero to nastąpi). Sa też wymyślone rózne systemy , tego akurat nie używałam
Lecz słyszałam, że też nie zwasze działają. Teraz zamiast WYKLUCZAĆ jeden
kolor a drugi Akceptować - POZWALAM sobie Nie Wiedzieć Co się Pokaże z gó-
ry nie zakładać. PEŁNIA to Włanczanie a nie Wykluczanie. Jedynie wykonuję działania jakie są ,,potrzebne" w Danej Chwili. Zrozumiałam, że sytuacje ,,doprowadzające" do Celu - NIE DECYDUJĄ wcale o Wyniku. Cel jest Już
Obecny, choć jeszcze niewidzialny w formie. W ,,tym świecie" trochę inaczej
to funkcjonuje. Przywiązuje się zdecydowanie Uwagę do sytuacji ,,po drodze"
do Celu. I wierzy się, że to ONE właśnie Decydują o Celu jaki będzie. Mają na
NIEGO Wpływ. Taki Sposób Myślenia - OGRANICZA PRAWDĘ. Każdy w ,,tym
świecie" lubi mieć Moc, lecz traktuje Ją jako coś do zwalczania Przeciwieństwa.
Możliwe jest Zrozumieć, że Jest TYLKO JEDNA MOC - STWÓRCZA KREACJA.
CHCĘ TYLKO JEDNEGO
OdpowiedzUsuńGdybym chciała Jedynie Radości, wtedy Nie Doświadczałabym Smutku Doswiadczam też Smutku, bo Cenię to. WIARA w Przeciwieństwo.
Gdybym w to Nie Wierzyła - to bym tego Nie Postrzegała. Gdybym JEDYNIE
chciała MIŁOŚCI, Nie Widziałabym NICZEGO INNEGO. Jeżeli Chcę TROCHĘ
Miłości - NIE BĘDĘ WIDZIEĆ MIŁOŚCI. Będę ,,mieć" Lęk, ponieważ IDEA
Trochę, Połowiczności, Częściowości jest Ideą Lęku. Dlaczego miałabym
zgadzać się (wierzyć) na Kondycję Lęku skoro JESTEM MIŁOŚCIĄ?
Uświadomienie Sobie Niemożliwości Sytuacji
OdpowiedzUsuńOprócz Wiary w Smutek jednocześnie Wierzyłam, że POWODEM Smutku
jest ,,ktoś" lub ,,coś" na zewnątrz ( w świecie). Nie mogłam wtedy Doświa-
dczać Radości. Nie zależało to ode Mnie. Jestem Tym (Radością) a ja się
zastanawiałam jak mam być Radosna? I szukam Siebie. Już samo spojrze-
nie na to pokazuje mi, że znajduję się w Absurdalnej , NIEMOŻLIWEJ sytu-
acj. NIGDY Nie doświadczę Radości,Spełnienia - jeśli wychodzę z ZAŁOŻE-
NIA, że jestem Odrębną Tożsamością od ,,ciebie". Jest ,,ktoś inny". Jeżeli to
jest Prawdziwe, to NIGDY SIEBIE NIE ZNAJDĘ. Co za Niemożliwa Sytuacja.
Zastanawiałam się dlaczego rzeczy POWTARZAJĄ SIĘ? czy te same sytuacje,
osoby, ktore wzbudzają ,,mój" gniew . A moze nawet ,,inne" osoby pojawiają się
ale wzbudzające podobny gniew. Naciskający podobne guziki we ,,mnie", które
wywołują PODOBNE REAKCJE. Może nawet pokazuje się inna praca LECZ
wywołuje TEN SAM SCENARIUSZ. Może ZMIENIAM Związki, Relacje, pojawia się ,,Inna" Osoba ALE wciąż mi POKAZUJE, że znajduję się W TYM SAMYM
PUNKCIE. Rozpoznałam, że Nie Mogę UCIEC OD SIEBIE. Nie Mogę TEGO
ZMIENIĆ poprzez ZMIANĘ FORMY. Natomiast MOGĘ Przemienić swój Umysł
(Sposób Myślenia). Gdy to Sobie UŚWIADAMIAM - dopiero wtedy Doswiadczam
Radości ,,nikim" i ,,niczym" NIEUWARUNKOWANEJ.