W zazdrości mieści się też, potężna dawka miłości. Jest ona przesadna i nie zdrowa, ale jest to jednak miłość. Kiedy doświadczasz zazdrości, przenosisz wszystko, łącznie z miłością prawdziwą, jako zatrutą cześć Ego do swojego wnętrza. Żyjesz tym i sycisz się, jak sztucznym pokarmem, bo można się nim najeść, ale nie ma wartości odżywczych. Tracisz zdolność do kochania i zatracasz siebie. Jest to trochę jak z nałogiem, im bardziej chcesz się go pozbyć, tym bardziej intensywnie o nim myślisz, nie uwalniając się od niego.
To bardzo zgubna droga, bo prowadzi do nikąd. Kiedy zrozumiesz w czym tkwi problem, gdy pozbywasz się myślenia na ten temat, pozbywasz się zazdrości i zaczynasz kochać, poprostu kochać. Bez oczekiwań, bez konieczności sprawdzania i osaczania. Czujesz się wtedy wolny i cieszysz się każdą, nawet najmniejszą chwilą w której się znajdujesz. To miłość bezwarunkowa.
To piękne i najbardziej wartościowe z uczuć...
Ten blog pojawił się po to, by dla Ciebie dla mnie, droga przez Życie była łatwiejsza. By łatwiej było zrozumieć, to co wewnątrz i otaczający nas Świat zewnętrzny. Myślimy, że myślimy, ale tak naprawdę wymyślamy rzeczy, których być może nie powinniśmy. Żyj i baw się dobrze, obserwuj zachowania swoje i zachowania innych, to Nasza nauka.
27 maj 2014
Czy to Napewno tylko zazdrość?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jak to jest możliwe,żeby zazdrość zawierała w sobie też prawdziwą miłość?
OdpowiedzUsuńJest to możliwe, bo inaczej nie było by tego co jest związane z zazdrością. Prosta sprawa , ale jest to mocno zaborcza prawdziwa miłość..
OdpowiedzUsuńDziekuję za wyjaśnienie.Rozumiem,że chodzi tu o taką miłość w wydaniu ,pojęciu ludzkim.Prawdziwa,bezwarunkowa miłość nie ma przeciwieństwa.Jest Jednością,Nieskończonością więc nie może zawierać się w czymś co jest iluzją-pozornym poczuciem ego-zazdrością.
OdpowiedzUsuńWszystko co było doznawane w,,moim świecie''myśląc ,że to miłość -nie miało nic wspólnego z Miłością.Człowiek (ego)cierpi na ,,rozdwojenie jazni''.Pojawia się jeden pozorny stan bytu,,ja''i drugi ,,kocham albo nie kocham''.Natomiast Swiadomość ,to stan bytu- Ja Jestem Miłością. Słońce nie może przestac świecić ani też nie może nic zrobić żeby świecić. Własnościa jego jest świecenie.Właściwym tutaj słowem będzie chyba Spójność.I tak samo Miłość, to czym prawdziwie jesteśmy.Wszystko co znajduje się w zasięgu zindywidualizowanej Świadomości odczuwa Miłość.Natomiast człowiekowi wydaje się,że może kochać albo przestać.Jeżeli mi pasuje to będę się z tobą spotykać,a jeżeli zmieni mi się koncepcja odnośnie ciebie i nie będziesz zachowywać się tak jak chcę to będę zazdrosny i przestanę cię kochać.Dla niektórych chyba brzmi to znajomo,nie raz tego doświadczaliśmy.W momencie Rozpoznania- kończy się,,handlowanie miłością''-pojawia się bezwarunkowość.Można tym się dzielić.Nie ma innej możliwości,by cieszyć się idealnymi relacjami ludzkimi,jak tylko poprzez niechcenie niczego od nikogo.
OdpowiedzUsuńJeżeli kochasz i za cholerę Nie Wiesz dlaczego,to odczuwasz Miłość.Zupełnie bez powodu ani też dla jakiegoś powodu.Jesteś właśnie ,,poza umysłem'' w Świadomości i Świadomością.Odczuwasz harmonię i czujesz ,że jest ci z tym dobrze.Cieszy cię wogóle istnienie tego i tyle.
OdpowiedzUsuńLudzka,,miłość'' i zazdrość współistnieją razem.Jeżeli ,,ktoś''kocha to musi być też zazdrość.Co byś zrobił w sytuacji ,gdy ktoś przystawiałby się do twojej dziewczyny lub na odwrót,gdyby inna kobieta przystawiała sie do jej mężczyzny?.Funkcjonując w tych ramach po prostu musisz na to reagować.Bedziesz czuł się zazdrosny.Nie możesz z tego uczynić żadnej Cnoty.,,Miłość''i zazdrość czy nienawiść pochodzą z jednego zrodła-oddzielenia Iluzji ego.Można mówic o miłości,związkach i tym wszystkim,ale jeśli nie dostaniesz tego ,.czego oczekujesz po jakimkolwiek związku.To zamiast miłości pozostajesz z nienawiścią.Co jest więc niesamowitego w słowie ,,miłość'' to tylko kolejne słowo na określenie nienawiści.Prowadzisz rozgrywkę,jezeli nie możesz przeforsować swoich spraw i sprawić by wszystko było po twojej myśli.Miłość ludzka sugeruje dwie osoby-dualność.Gdziekolwiek jest podział nie może być Miłośći tylko złudzenie.Gdy nie ma oddzielenia pozostajesz z czymś ,co nigdy nie może być doświadczone przez ,,ciebie''czy ,,kogokolwiek''.Ego mówiące o miłosci oszukuje siebie i ,,innych''.
OdpowiedzUsuńW prawdziwych , zadowalających relacjach mężczyzna-kobieta nie ma takiej
OdpowiedzUsuńpotrzeby żadna ze stron oglądania się za kimkolwiek (długimi wlosami czy nogami itp.....) To normalne jest, że zauważamy ,że ktoś jest atrakcyjny.
Z tym , że to jest zupełnie inne zwrócenie uwagi i z pewnością nie takie o
które któraś ze stron miałaby pretensje.Natomiast w świecie ludzkim gdzie
istnieją tego typu relacje konfliktowe jedyna porada na polepszenie to nie
wchodzić wogóle w relacje i rozglądać się ile wlezie. Wtedy nikt o to do nas
nie ma pretensji ani my do kogoś. I nikt nie czuje się ,,zniewolony".
Czy możliwe jest widzenie tego co powstaje w danej chwili? To rozpoznanie jest
OdpowiedzUsuńponad historyjką o naszym przywiązaniu.Gdy mówimy o naszej wspólnej przeszłości i przyszłości mówimy o historyjce naszego związku. O wszystkim co nam wyszło , nie wyszło o naszych planach, nadziejach.Odgrywamy filmik o naszej relacji , a w rzeczywistości mamy oczywiście tylko ten moment.
Dlatego właśnie bycie razem TU I TERAZ jest tak nieskończenie wartościowe
takie wrażliwe.Bo tak naprawdę tylko to możemy znać.Być może , że chcemy
miec jakies wspólne jutro , nie chodzo tu o zaprzeczenie możliwości przyszłości
Ale w rzeczywistości to jest wszystkim co jest , ten moment , tutaj tak naprawdę
mieszka prawdziwy związek.Zatem jest relacją z Obecną Chwilą. To właśnie jest
związkiem , związkiem nie jest historyjka o naszym związku mimo ,że ciągle
możemy ją opowiadać.Prawdziwy Związek przebywa w obecnej chwili na bieżąco
żyjąc i odnosząc się do siebie , łącząc się tutaj i teraz.Dwoje ludzi tak naprawdę nie może zerwać ze sobą. Oni tylko mówią o zerwaniu , o wejściu w związek czy opuszczeniu.Zrywamy tak naprawdę z historyjkami , marzeniami , oczekiwaniami , planami co do ,, siebie".Kiedy ludzie twierdzą ,że zerwali ze sobą , to co się rzeczywiscie wydarza to, że ,,umiera"ich sen o ,, sobie".
Twój sen o tej osobie ,twoje nadzieje , plany na przyszłość , bo z tym prawdopodobnie żyłeś rok po roku , być może nawet całe życie żyłeś z
wyobrażeniem o tej osobie odgrywając film w swojej głowie o ,,twoim"
związku.A wtedy nadchodzi rzeczywistość i mówi tak nie będzie , nigdy
przenigdy nie mialo tak być. Nigdy to wszystko nie miało się wpasować w
twój sen , twoj sen był zawsze fałszywy.Żyłeś w iluzji a to jest rzeczywistość
i zerwanie związku może powodowac ból.Tak naprawdę ból , który odczuwamy
to ból roztrzaskanych marzeń, utraconych nadziei.Powstaje pytanie kim jestem
bez tej osoby , bez tego związku?, poniewaz przez cały czas widziałem siebie
w określony sposób. Cały ten czas żyłem ze snem.Umysł może zasugerować ,
że to jest najgorsza rzecz jaka mogła się wydarzyć, to koniec ,,mojego" życia
nie mogę tak dalej, życie nie potoczyło się tak jak ,,powinno", zycie jest złe
Ale tak naprawdę Życie nie może się potoczyc zle.To odpadają tylko nasze
wyobrażenia o związku, milości, życiu nadziejami. To cudowne bo niby czemu
miałbyś chciec życ marzeniami?Rozpoznanie tego sprawia ,, odpuszczenie
sobie" tych nadziei, planów. To okazja w której jest widziane co tu naprawdę
Jest , rozpoznanie CZYM JESTEŚ. Czy możemy ,, spotkać " Życie i czy możemy spotkać siebie nawzajem i czy w tym obecnym momencie , tym
obecnym połączeniu czy możemy również rozpoznać ,że NIGDY nie spotyka się
dwoje ludzi? To nie jest tak ,że jedna ,,osoba" spotyka drugą ,, osobę".
To nie ,, moja " historyjka spotyka ,,twoją " historyjkę , ponieważ historyjka nie jest TYM CZYM naprawdę JESTEŚMY.To Życie (Świadomość) rozpoznająca
SIEBIE , spotykająca SIEBIE . Świadomość Sama w Sobie , że ja JESTEM TYM
CZYM TY JESTEŚ.I to rozpoznanie to MIŁOŚĆ.Miłość nie jest czymś co robimy
to nie coś do czego dążymy. Miłość to rozpoznanie , że jako Świadomość JA
JESTEM TYM CZYM TY JESTEŚ , zawsze byłem TOBĄ.To jest prawdziwe dla
wszystkich kogo spotykasz nie tylko do osób , które nazywasz swoimi partnerami.To jest MIŁOŚĆ UNIWERSALNA-BEZWARUKOWA nigdy nie może
odpaść czy być utracona , MIŁOŚĆ, której nie można złamać.
Osoba mówi, że jest przepełniona zazdrością, ,,ja"(ego) potwierdza fakt, że
OdpowiedzUsuńczuje, że jest zazdrosne. Potwierdza uczucie (poczucie). Ja Jestem nie może
być nigdy zazdrosne. Jam Jest,po prostu jest. Jest Widzenie, że pojawia się
uczucie zazdrości i to pojawia się w Świadomości (uświadamiasz Sobie).
Zazdrość , nienawiść, lęk itd. jest przeciwne Miłości. Wszystkie te cechy są
przeciwne Miłości. ALE Miłość NIE MA przeciwieństwa, więc te ,,negatywne"
rzeczy istnieją, kiedy ,,nie ma " Miłości. Ale Miłość jest ZAWSZE Obecna.
Rozpoznanie sprawia, że te rzeczy przestają istnieć. Nigdy nie istniały ( tylko
pozornie). To jest potęga Uważności, Obserwacji. W Obecności Miłości rozpływają się automatycznie, bo nigdy nie istniały. Są tylko produktem przeszłego uwarunkowania.
Miłość Jest. nie ma możliwości żeby umysł ludzki zrozumiał Miłość.
Ona po prostu JEST i zaczyna się od Obserwacji, pełnej akceptacji tego
co jest (nie stawianie oporu).
To co jest- oznacza, że NIE MA ,,słuszne" ,,niesłuszne" ,,dobre" ,,złe".
OdpowiedzUsuńWszystko jest jednym, to czarne i białe też jest jednym. Bo gdyby wszystko było tylko białe albo tylko czarne byłbyś ,,ślepy". Połącz je razem i możesz czytać- czarne na białym.Ego(oddzielenie) uwikłało się w osądzanie,zaznajomiło
się z ,,dobrem i złem". Kontrast jest potrzebny w tym sensie,ponieważ,,negatyw"
daje możliwość, żeby zrozumieć,, pozytyw". A, pozytywne" pokazuje ci to ,co jest ponad ,,pozytywne i negatywne" - DOSKONAŁOŚĆ.
To co JEST WSZECHOGARNIAJĄCE.
Jeśli naprawdę zrozumiesz CZYM TY JESTEŚ a kim nie jesteś, to oznacza SPOKÓJ w tym świecie, ALE nie w koncepcji tego świata. Należy zobaczyć,
OdpowiedzUsuńże to czego szukamy(ego) szczęścia,miłości,obfitości finansowej itd. jest w
tym świecie iluzorycznym nie do osiągnięcia .Czasami umysł chwilowo podsuwa jakieś ,,rozwiązania" lecz jest to zmienne. Szukamy tutaj jak zwariowani. Najbardziej szalony pomysł to, że myślimy , że możemy z innym człowiekiem
być szczęśliwi (uzależniając szczęście od niego). To romantyczna obsesja.
To raczej stosunek miłość- nienawiść, to co tak niby kochamy to tak naprawdę
nienawidzimy to . I nienawidzimy,,siebie samego",że tkwimy w tym, że bez tego
,,innego" nie jesteśmy w stanie być. Nie mogę z ,,tobą" ALE i nie mogę bez
,,ciebie". To sfiksowanie, schizofreniczny podział, szaleństwo. Dwoje ludzi i
,,jedno piekło". I kolejne związki mniej lub bardziej udane, z tym, że nigdy
SPEŁNIENIE. Zrozumienie, że Duch (Świadomość) nie jest podzielony.
Rozpoznać, że nie ma i nigdy nie było oddzielenia. Jako ludzie uważamy , że to
jest normalne,że jesteśmy odrębnymi jednostkami i żyjemy w świecie zew.,a
raczej walczymy o przetrwanie. Gra ego, to gra w dezorientację.