25 sie 2015

Nie zawsze musisz się na wszystko zgadzać.

Przychodzi taki moment, że każdy z nas dojrzewa do podejmowania decyzji za samego siebie, no może nie każdy, ale ludzie, którzy się zaczynają buntować przeciw wielu sprawom, które im nie pasują.
I tak jak w tytule nie zgadzają się na wiele rzeczy.
Odwaga i chęć bycia sobą zaczynają mieć znaczenie dla takiej osoby.
Daje to wiele możliwości samopoznania i zobaczenia, tak naprawdę, na co nas stać.
Z naszego otoczenia odpadają osoby, które były dla nas nie przychylne i takie które boją się prawdy.
Przede wszystkim prawdy o nich samych.
Bunt, to jedna z form dorastania i dojrzałości, nie musimy przystawać na czyjąś głupotę, czy brak odpowiedzialności.
To jak żyją inni powinno, moim zdaniem, pozostać TYLKO w ich rękach.
Nie ma powodu do tego byśmy, na siłę, uczyli kogoś żyć, czy postępować z bliskimi.
Warto byś zdał/a sobie sprawę, że życie bez ryzyka powiedzenia komuś prawdy jest pusty, bo umiejętność zrobienia tego, to nasza Świadomość życia.
Zgadzanie się na rzeczy, które nam nie pasują jest "przestępstwem" przeciw sobie.
Pozwól sobie i pozwól innym na życie takie jakie chcemy mieć.
To wolność wypowiedzi i wolność od obciążających nas przekonań, że coś "Musimy".

Żyj w zgodzie ze sobą...

7 komentarzy:

  1. To prawda, nie musimy ze wszystkim się zgadzać. Warto to sobie uświadomić ale myślę, że wiele osób boi się odmówić, by nie stracić pracy, kolegów czy nie wyjść na gbura. Z pewnością tego trzeba się nauczyć, by mądrze podejmować decyzje.

    OdpowiedzUsuń
  2. WSZYSTKO JEST albo MIŁOŚCIĄ albo WOŁANIEM O MIŁOŚĆ

    Więc jak Odpowiadam na WOŁANIE O MIŁOŚĆ ?
    Czy ODPOWIADAM - Atakiem, Bronieniem się czy jeszcze większą ilością
    Lęku ? Czy raczej NIE STAWIAM OPORU ZŁU, MIŁUJĘ NIEPRZYJACIÓŁ.
    ,,Nie , nie to ,,moje" podwórko ,,ja" się będę chronić :) Zrozumiałam, że
    JEDYNĄ DROGĄ WYJŚCIA ze świata Ataku i Bronienia się , świata Lęku -
    jest wzięcie Całkowitej Odpowiedzialności za świat, który widzę (postrzegam).
    Rozpoznałam, że nie mogę UCIEC od siebie, swojego własnego Umysłu,
    UKRYĆ SIĘ. ,,CI", którzy próbują naruszyć ,,MOJĄ" PRYWATNOŚĆ - to są
    MOJE WŁASNE ATAKUJĄCE MYŚLI, które PROSZĄ O ROZPOZNANIE,
    MIŁOŚĆ.

    OdpowiedzUsuń
  3. CZYM JEST PRAWDA ?

    Zrozumiałam, że Nie Reaguję na nic BEZSPOŚREDNIO, lecz na ,,swoją"
    INTERPRETACJĘ tego. Każdy w świecie ma ,,swoją" teorię i słuchając o
    jakimkolwiek problemie na świecie czy nawet o ,,moim" osobistym - to
    każdy ma INNĄ RECEPTĘ, Inną Interpretację. Ale WIEM teraz, że Interpre-
    tacje ,,TUTAJ" się Różnią, a jak się różnią, to tak naprawdę ŻADNA Z NICH
    NIE MOŻE BYĆ PRAWDZIWA. Rozpoznałam też, że ,,moja" Interpretacja staje się UZASADNIENIEM REAKCJI. Z tego powodu ANALIZOWANIE cudzych
    motywów jestdla mnie RYZYKOWNE. Mogę PRZEOCZYĆ PRAWDĘ.
    Zrozumiałam, że nikt kto jest osobiście zaangażowany - nie jest rzetelnym
    świadkiem, ponieważ PRAWDA stała się wtedy dla ,,mnie" TYM CZYM CHCĘ
    ABY BYŁA. To raczej OSĄDZANIE.

    OdpowiedzUsuń
  4. ZAWSZE Mam Do Czynienia Z SOBĄ SAMYM ( to JEDNOŚĆ)

    Rozpoznałam, że ZAWSZE Zgadzam się ze Sobą. Nie Zgadzam się TEŻ
    ze Sobą. To MOJE MYŚLI przyjęły Formę. NIE MA ,,WINNYCH".
    W przeciwnym razie UZASADNIĘ ODDZIELENIE, że jest ,,ktoś inny".
    Będę mieć POCZUCIE Przykrości. Dualistyczny Umysł mówi: jestem ,,ja"
    i jest ,,ktoś inny". To Nieprawda. Mam wziąść CAŁKOWITĄ ODPOWIE -
    DZIALNOŚĆ za swój Umysł, swoje Myślenie ( Myśli). Mój Umysł jest
    ŚWIATEM, który WIDZĘ :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ,, Czyż Nie Wiecie, że Bogami Jesteście? " ( biblia) - oto Odwieczna Prawda

    Funkcjonując jako Odrębna osoba (ego) LUBIĘ Rozwiązywanie Konfliktu,
    swoje Dążenia ( do nikąd). WYDAJE mi się, że jestem ,,KIMŚ", mam swoje
    zdanie, preferencje INNE od ,,drugiej" osoby. Zobaczyłam, że to jest głupie.
    Umysł Ludzki NIE CHCE zobaczyć, że ,,WYRZUCIŁ" swoje Myśli na zewnątrz
    JAKO ,,inna" osoba. TYLKO po to aby NIE WZIĄŚĆ ODPOWIEDZIALNOŚCI
    za swoje MYŚLI. Jako człowiek LUBIĘ być OFIARĄ, Winić ,,innych. Gdyby
    tylko ta osoba zachowywała się INACZEJ, żyłoby mi się Lepiej. ZRZUCAĆ
    WINĘ na rząd, sąsiada, pogodę, sytuację :) MAM TO ROZPOZNAĆ.
    BOSKOŚĆ czy też ROZPOZNANIE PRAWDY o tym, że JESTEM ŚWIADO-
    MOŚCIA Nie Ma nic wspólnego z MORALNOŚCIĄ. Nie jest WYPISANA na
    jakimś szablonie, ujęta w prawa ALE JEST ZAWARTA WE MNIE. JA zaś
    Auotomatycznie ,,STAJĘ SIĘ " PRAWDĄ, ponieważ ROZPOZNAJĘ , że
    mogę KRZYWDZIĆ JEDYNIE SIEBIE.

    OdpowiedzUsuń
  6. CHCĘ WIDZIEĆ ŁAGODNY ŚWIAT

    Nie Rozumiałam ,,tego świata", ponieważ PRZYPISAŁAM mu swoje Atrybuty
    pochodzące z WIARY W ,, DOBRO I ZŁO" ( Przeciwieństwa). I UJRZAŁAM jak wyzierają z niego na mnie. WYDAWAŁY SIĘ Okrutne, jakże OSZUKIWAŁAM
    SIĘ, że TO czego Obawiam się, Lękam czy pokładam Nadzieję - ZNAJDUJE
    SIĘ W ŚWIECIE, a nie WYŁĄCZNIE W MOIM UMYŚLE. Sądziłam, że w ,,tym świecie" jest Prawda i Kłamstwo. Aż zadałam sobie Pytanie: Od kiedy TO co dzieje się w Matrixie (Iluzji, Śnie) - jest Prawdą? Rozpoznałam, że Nie Ma ,,tutaj" Prawdy. Toteż Zrozumiałam, że jestem w stanie POSTRZEGAĆ ŁAGODNOŚĆ
    ŚWIATA, gdy będę PAMIĘTAĆ, że osoby, sytuacje, ktore Widzę ODZWIERCIE-
    DLAJĄ moje MYŚLI. I gdy Wiara w, dobro i zło" NIE ZACIEMNI PRAWDY.

    OdpowiedzUsuń
  7. POZNAJĘ WOLNOŚĆ bez SAMOWOLI

    Jak mogę BYĆ WOLNA jeśli,, muszę" BRONIĆ SIĘ ? W jaki sposób ,,staję się"
    Wolna ? SWOBODĄ Robienia Czegoś ? Czy o to chodzi ? A co chcę ,,robić" ?
    Zrozumiałam, że ABSOLUTNA WOLNOŚĆ jest Całkowitą Nieobecnością Lęku,
    dlatego, że Absolutna Wolność JEST MIŁOŚCIĄ. Całkowicie SWOBODNYM
    SZERZENIEM SAMEGO SIEBIE ( Umysłu - Myśli) Z WŁĄCZENIEM W TO
    WSZYSTKIEGO. Dopóki WIERZĘ,że coś może mnie ZRANIĆ, ZAATAKOWAĆ
    - Nie Będę WOLNA, będę ,,musiała" WZNOSIĆ MURY DLA SWEJ OCHRONY.
    Rozpoznałm, że NIE MA WOLNOŚCI na Ziemi, Nie Może JEJ ,,tu " BYĆ.
    A Nie Może JEJ ,,tu" BYĆ, ponieważ BRONIĘ SIĘ. I oto ,,ty" i ,,ja" SPOTYKA-
    MY SIĘ - by BRONIĆ NASZEJ RZEKOMEJ WOLNOSCI :) Będziemy WOLNI
    kupimy sobie piękny domek i siądziemy nad strumykiem podziwiając naturę.
    Będziemy Całkowicie Wolni, do diabła z całym światem, przez jakiś czas WSZY-
    STKO będzie UKŁADAĆ SIĘ. A potem co się Stanie ? Może ,,ktoś" okradnie
    ,,mój" domek lub wezmę do ręki gazetę i okaże się jakaś tragedia albo coś z ,,moim" stanem zdrowia. A więc To Wszystko i tak jest DAREMNE. Tuż obok mnie JEST WOLNOŚĆ, zwyczajnie sobie siedzi i czeka na mnie. Mogę po NIĄ ,,sięgnąć", gdy tylko PODEJMĘ TAKĄ DECYZJĘ.Sama ( w Umyśle) wykułam łańcuchy, którymi jestem spętana, ale ponieważ NIE WIERZĘ , że je Wytworzyłam to SZUKAM NA ZEWNĄTRZ. Jaki jest mój JEDYNY PROBLEM? - ,,ja", gdy to Zrozumię , nie muszę już Szukać ,,gdzieś tam". Nie Muszę Szukać ,,WINNYCH" , NIE MA tam nic na zewnątrz do ROZWIĄZANIA. Dla LUDZKIEJ TOZSAMOŚCI - WOLNOŚĆ znaczy BYĆ AUTONOMICZNYM wobec czegoś. Jestem WOLNA od ,,czegoś innego" niż,,ja". Jako Oddzielna Osoba DOMAGAM SIĘ Uznania, Uzasadnienia czy to w tym jaka jestem Duchowa czy to jaka jestem cierpiąca. Definicja jaką się posługuję Nie Ma Znaczenia. Proszę o Uznanie (Oddzielenie) , dzwonię i mówię pogadajmy o ,,moim" Żalu, o ,,mojej" Tożsamości. Zrozumiałam, że mam Spojrzeć na swoje CIAŁO jak na ZWIĄZEK ENERGETYCZNY, lecz Nie Utożsamiać się z nim. Nie jestem Ciałem, to byłoby ABSURDALNE. Dlaczego miałabym ,, BYĆ CIAŁEM" skoro JESTEM STANEM ŚWIADOMOŚCI. Byłam w NIEWOLI ,,moich" WŁASNYCH KONCEPCYJNYCH MYŚLI. Nie w Niewoli Ciała, ciało nic Nie Może, jest kompletnie Neutralne. Rozpoznałam, że BYŁAM W NIEWOLI ,,MOJEGO" WŁASNEGO WYOBRAŻENIA O SOBIE. Gdy to Rozpoznaję, Wychodzę z Więzienia, to jest naprawdę WOLNOŚĆ i NIE MA NIC WSPÓLNEGO Z KIMKOLWIEK ,,INNYM". TRWAŁA SATYSFAKCJA znajduje się JEDYNIE W UŚWIADOMIENIU SOBIE JEDNOŚCI (JEDNEJ WOLI, MOJEJ WOLI) , DOSKONAŁEJ POJEDYŃCZOSCI UMYSŁU I POZNANIU, ŻE NIE MA NIC ,,INNEGO". ŻYĆ mogę w PEŁNI , gdy ZNIKA OWA JAZŃ, która CZEGOŚ POŻĄDA, ma na COŚ NADZIEJĘ, która POSIADA JAKĄŚ AMBICJĘ.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.